LESZNO TRUSKAWKA
trasa:
Warszawa CentrumBemowo (ścieżka rowerowa, chodnik)
BemowoMościska (ulica, trakt leśny przez Rezerwat Łosiowe Błota)
MościskaIzabelin (ulica)
IzabelinMały Truskaw (znaki niebieskie, las, ulica)
Mały TruskawTruskaw (żółtym szlakiem rowerowym, ulica)
TruskawZaborów Leśny (znaki żółte, ulica, las)
Zaborów LeśnyZaborów wieś (znaki niebieskie, las, ulica)
Zaborów wieśLeszno (znaki niebieskie, ulica, las, chodnik)
LesznoPosada Łubiec (znaki żółte, chodnik, las)
Posada ŁubiecCmentarz Palmiry (znaki czerwone przez Roztokę, las)

Cmentarz PalmiryDziekanów Leśny szpital (znaki czerwone, las)
Dziekanów Leśny szpitalMłociny (ulica)
MłocinyPark Łazienkowski (Nadwiślańskim Szlakiem Rowerowym)
Park ŁazienkowskiWarszawa Centrum (ścieżka rowerowa, chodnik)
dystans: około 100 km
stopień trudności: 9 (skala 1-10)
łącznie jazdy rowerem: około 9 h + odpowiednia ilość odpoczynków

Pamiętaj! W kasku rowerowym na głowie masz zdecydowanie większe szanse na wyjście bez szwanku z wypadku!
Miej na uwadze, że na chodniku jesteś gościem, tam rządzą piesi! Ruchliwa ulica nie jest dobrą alternatywą, ponieważ większość kierowców nie szanuje rowerzystów, dlatego korzystaj z chodników i szlaków pieszych rozważnie z szacunkiem dla piechurów. Nawet na ścieżkach rowerowych okazuj respekt i wyrozumiałość spacerowiczom. Niestety miną pokolenia, zanim obywatele naszego kraju nauczą się traktować alejki rowerowe jak pełną aut szosę. Rowerzyści, wycieczkujcie z uśmiechem i kulturą!
GALERIA FOTEK Z WYPRAWY
W Izabelinie można było podziwiać
kunszt polskich tras rowerowych.
Cóż, chyba nie bez powodu tamtejsze
ulice nazywają Łosiowymi Błotami
lub Żurawiowymi Mokradłami. :)
W Małym Truskawiu poruszyła
swym pięknem zachwycająca droga
w lesie. O poranku czegóż więcej chcieć, niż aktywnego kontaktu
z naturą?
Wkrótce okazało się, że zmorą
każdego, nawet najkrótszego, postoju
miały być muchy. My upajaliśmy się
cudownym, leśnym powietrzem,
one zapaszkami naszych
spoconych ciał…
Jedyne rozróżnienie Szerokiej
Warszawskiej Drogi od innych to to,
iż nie przez dziury rzuca dowolnym
pojazdem, lecz przez wystające
korzenie (nazwane przez Walerię
dupo-korzeniami) :P
W Zaborowie Leśnym zrobiliśmy
pierwszy dłuższy postój. Jedliśmy,
piliśmy a Kamel nawet tupał na muchy.
Bezskutecznie niestety…
Wkrótce po odpoczynku musieliśmy
zmagać się natomiast ze straszliwie
błotnistym, wąskim odcinkiem szlaku.
Chwilę później znaleźliśmy się
na polach Zaborówka. Droga do
Leszna wiodła trochę lasem
a trochę pięknymi, mazowieckimi
łąkami i polami. :)
Wreszcie, parę minut przed godz. 14,
dotarliśmy do Leszna, którego
centralny punkt stanowi całkiem
ładny, neogotycki kościół.
Następnie ruszyliśmy w kierunku
Roztoki przez Białą Górę fragment
naprawdę pięknego, sosnowego lasu
rozłożonego na delikatnie
pofałdowanym terenie.
Wpół do czwartej stanęliśmy przy
cmentarzu w Truskawce na kolejny
postój. Kamel był zawiedziony,
spodziewał się wielkiej truskawki. :D
Ćwikowa Góra była kolejnym
trudniejszym odcinkiem w Puszczy.
Niewiele po tym, jak dotarliśmy na
cmentarz w Palmirach, spadł porządny
deszczyk. Na szczęście było gdzie
się schować, straciliśmy jednak sporo
czasu czekając aż przestanie lać.
Wreszcie przyszło nam rozstać się
Puszczą Kampinoską po przeszło
8 godzinach przedzierania się
przez jej lasy.
W paku Młocińskim słońce ślicznie
ubarwiło korony drzew :)
Nad Wisłą odczuwaliśmy już
zmęczenie po 90 km wyprawy…
Park Łazienkowski był ostatnim
skupiskiem drzew dnia dzisiejszego :)
autorzy: Maciek vel Grabarzek, Kamila vel Migotka

 



Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close